poniedziałek, 27 listopada 2017

45.pomysły na prezent świąteczny DIY

Kochani, Święta zbliżają się do nas wielkimi krokami z czym wiąże się wielkie spotkanie rodzinne i uroczysta kolacja. Przy tym nie można oczywiście zapomnieć o tradycji rozdawania prezentów.
Co zrobić jeśli nasz budżet nie jest wystarczająco duży?
To bardzo proste, wystarczy poszperać w szafkach i samemu wykonać taki prezent:)

1. Kalendarz adwentowy

To na pewno coś co ucieszy dzieci jak i dorosłych. Po skonstruowaniu takiego kalendarza mamy duży wybór co do zawartości. Możemy do środka włożyć cukierki, drobne upominki, zdjęcia i wszystko inne co nam przyjdzie do głowy.

2.Bombki

Do wykonania takich własnoręcznych ozdób potrzebne będzie nam tylko:
-papier
-kulka styropianowa
-ozdoby(dowolne)
-farbki
-klej
-odrobina wyobraźni
 Nie ma przy tym żadnej filozofii. Kulę styropianową możemy pomalować, obkleić a następnie udekorować jak chcemy. Gwarantowane dużo zabawy i uśmiech przy dawaniu prezentu.


3.Pudełko pierniczków

Nie ma nic lepszego niż smak tych małych smakołyków w ciemny zimowy dzień. Na pewno każdy smakosz ucieszy się z takiego prezentu.

4.Album ze zdjęciami

Uwierzcie mi ze wszyscy się z tego ucieszą. Album wspomnień łączących Ciebie i obdarowana osobę. Wywołanie zdjęć nie jest kosztowne, a zrobienie albumu to kwestia wyobraźni, można go zrobić z większości papierniczych przyrządów.


5.Kartka z życzeniami

Może i mało znana jeśli chodzi o święta, ale taki prezent ucieszy każdego, wkład pracy i czas jaki poświęciliście na zrobienie takiego prezentu na pewno zostanie doceniony. A życzenia to kwesta indywidualna, musicie otworzyć serca i prosto z nich napisać to co chcecie do obdarowywanej osoby.

Znalezione obrazy dla zapytania świąteczna kartka hand made pinterest

6.Pudełko z własnoręcznie upieczonymi babeczkami.

Myślę, że jest to idealny prezent dla łakomczucha, jeżeli dobrze znacie dana osobę to możecie udekorować i dodać dodatków do babeczek takich jakie wiecie, że na pewno pokocha obdarowywana osoba. Pudełko to kwestia kartonu i chociażby farbek i pędzla. Tutaj możecie poddać się własnej wyobraźni i udekorować pudełko na własny sposób.

Znalezione obrazy dla zapytania świąteczne babeczki renifery

To jest kilka moich propozycji, które na pewno przydadzą wam się już niedługo. W końcu zaczyna się grudzień i wszystkie święta.

piosenka dnia:Sigma - Find Me ft. Birdy

środa, 22 listopada 2017

44. Black Friday

Już w tym tygodniu będziemy mieli możliwość wybrania się na duże zakupy. Black Friday pochodzi z Ameryki, jest to dzień dużych promocji. Na szczęście w Polsce sklepy też je obchodzą.
Promocje będą w sklepach stacjonarnych takich jak: H&M, Tally Weijl, Triumph itp. Jak i w sklepach internetowych.
Na mojej liście zakupów na pewno znajdą się ciepłe i piękne swetry, zimowy szal i płaszczyk. Po drodze jak to bywa na pewno znajdzie się jeszcze coś ;p






Z tej okazji mam dla was 20% zniżki na stronie rosegal.com
Na kod: rosegal20

Click&Buy:http://bit.ly/2AG2HOF

Kod ważny do: 2017.11.10-2018.01.10



niedziela, 12 listopada 2017

43. Jesień

Niestety już za oknami nie jest tak słonecznie. Ciągle tylko pada a szare chmury przysłaniają niebo. Można by siedzieć każdego wieczoru pod kocem z herbatką i ukochanym serialem - w moim przypadku Stranger things i Riverdale. Jedyne co można ładnego dostrzec na ulicy to jesienne liście. W końcu każda pora roku ma swój urok tak więc obowiązkowo dodaje kilka jesiennych zdjęć.









Do realizacji ich użyłam kilku kolorowych kulek dymnych. Co sądzicie?
----------------------
ostatnio pomyślałam,że będę pod koniec każdego miesiąca robić "ulubieńców miesiąca". Mam nadzieję, że znajdę czas i zapał do tego :)


niedziela, 22 października 2017

42.wesele

Już dwa tygodnie minęły a ja ciągle i ciągle zabieram się do napisania tego postu. W końcu to coś niespotykanego, kiedy siostra bierze ślub. Takie wydarzenie w moim życiu nastąpiło 07.10.17. Już dużo wcześniej wyszukałam sobie sukienkę i wymyślałam co by tu założyć i jaką fryzurę zrobić.
Ale druhna to nie była moja jedyna rola podczas ślubu i wesela. Robiłam też zdjęcia. Nawet nie wiecie jaki to stres, kiedy robisz zdjęcia czegoś co nigdy więcej się nie powtórzy. W każdym razie uważam, że nie wyszło to źle, a nawet uważam te fotografie za dosyć dobre jak na amatora takiego jak ja.




Sam ślub odbył się tak jak powinien, może pomijając fakt, że panna młoda zapomniała welonu.  Całe szczęście w porę się znalazł.

Jedzenie- moja ulubiona część wesela ;p Tort z pączków chyba zrobił największą furorę, ale zjeść go można było dopiero po tradycyjnym rosole, pysznych polędwiczkach i bezie malinowej. 


Muzyka- na szczęście nie było disco polo tak jak na większości polskich wesel. Gościom się podobało. Chyba każdy mógł coś dla siebie znaleźć z piosenek.

Wystrój- było po prostu cudownie! Hotel na starym mieście, cudowne kwiaty i nastrój. Na nic nie można narzekać

Atrakcje- Pomijając świetne towarzystwo i zabawę na parkiecie odbyły się oczepiny tradycyjnie:) Ale oprócz nich można było też znaleźć fotobudkę, zdecydowanie hit wesela. W późniejszych godzinach puszczony był filmik stworzony przez rodziców pary młodej z wycinkami bajek. 

To taka moja mała relacja. Myślę, że lepiej mogą wyrazić te wydarzenie zdjęcia :)

piosenka dnia:Tom Odell - Concrete - czyli piosenka na pierwszy taniec nowożeńców


wtorek, 10 października 2017

41.Kolejny rok za mną

Tydzień po 16 urodzinach. Rok z perspektywy wieków to bardzo mały okres czasu, wręcz możnaby powiedzieć ze ziarenko piasku na piaszczystej plaży. Dla mnie jednak znaczył bardzo wiele. Dużo się w ciagu tych dni pozmieniało. Nowa szkoła, pierwsza miłość, odnawianie kontaktów, realizowanie postanowień. I choć wiem, że dla niektórych to tylko kolejna świeczka na torcie to osobiście jestem z siebie dumna. Spoglądając gdzie byłam wtedy a gdzie i kim jestem teraz, wiem że nie zmarnowałam tego czasu na marne. Dużo podróżowałam co wiąże się z spelnianiem marzeń. Przetrwałam wiele kłótni co tylko umocniło moje przyjaźnie. Stworzyłam mocną więź z moim chłopakiem przy czym nie zaniedbałam rodziny co jest dla mnie bardzi ważne. I zrealizowałam na prawde wiele genialnych pomysłów.
Podsumowanie roku to świetna sprawa. Spróbujcie zrobić to samo. Przejrzeć zdjęcia sprzed roku, przypomniec sobie z kim sie zadawaliscie kiedys a z kim teraz i zrobić mała liste sukcesów i porażek. Będziecie wiedzieć wtedy co wam wyszło a nad czym musicie troche jeszcze popracować.
Urodziny jako dzień sam w sobie tez był genialny. Z rana siostra, mama i chłopak obudzili mnie z niespodzianka. Wzruszyłam się bo to przekochany gest. Co wiecej mogę powiedzieć? Dziękuję wszystkim osobą które są ze mną w razie potrzeby.




poniedziałek, 18 września 2017

40. Paski

Pionowe jak i poziome paski to fason, który od wieków noszą największe gwiazdy show biznesu ale też sąsiadka z naprzeciwka. Podstawowy wzór, który myślę każda z nas ma w szafie. Ostatnio zauważyłam na półkach sklepowych spodnie typu carrot w paski. Od dawna podobał mi się ich wygląd, ale rzadko kiedy można było je zdobyć. Teraz widzę je wszędzie i się wcale temu nie dziwie.
Poniżej wstawiam zdjęcia pokochanych przeze mnie spodni.

Można komponować je z luźnym T-shirtem jak i z elegancką marynarką, która będzie idealnie nadawać się do teatru.






środa, 13 września 2017

39. Norwegia

Sądzę, że oficjalnie mogę stwierdzić Norwegię jako jeden z najpiękniejszych krajów jakie do tej pory zwiedziłam. Po wielu miesiącach wyczekiwania na jeden wyjazd, w końcu czuję się spełniona. Dwa tygodnie przed zakończeniem wakacji wraz z przyjaciółkami i siostrą pojechałam na kilku dniowy wyjazd do Norwegii przez Szwecję, Danię i Niemcy. Podróże statkami oraz długie siedzenie w aucie umilały nam wspaniałe widoki.



W Szwecji zwiedzaliśmy już po raz kolejny port w Karlskronie i pędem ruszyliśmy w dalszą podróż. Nocowaliśmy w Goteborgu i kolejnym statkiem przeprawiliśmy się do Norwegii. Dawno tyle nie pływałam bo w ciągu 5 dni zaliczyłam 4 promy. 
Kiedy powoli zachodziło słońce widoki na fiordy były nie z tej ziemii.










Niestety gonił nas czas. Kolejnego dnia wspięliśmy się na Preikestolen czyli jedną z popularniejszych półek skalnych w Norwegii. Nie było łatwo ale zapach gór i szum potoków motywował do samego końca. Widok na górze zapierał dech w piersiach. Siedzieliśmy tam dosyć długo, nie zapominając oczywiście o zrobieniu zdjęć :)












Po wykończającej wspinaczce marzy się tylko o ciepłym łóżeczku i pysznym jedzeniu co znaleźliśmy w Lyngdal. Tak wyglądał przed ostatni dzień. Całą podróż zakończyliśmy zakupami w primarku, czego nie można było pominąć i noclegiem w gospodarstwie niemieckim i powrotem do Gdańska. Wyjazd oceniam jak najbardziej na plus.