czwartek, 23 marca 2017

22.Koncert

W ten wtorek razem z siostrami i przyjaciółką wybrałam się do Warszawy na koncert Toma Odell. W pierwszy dzień zameldowałyśmy się hotelu i z samego rana ruszyłyśmy na zakupy. Wieczorem ok 19.30 weszłyśmy na tauron arenę.To było cudowne widowisko.  Podczas koncertu
Tom zaprosił parę na scenie, po czym chłopak oświadczył się dziewczynie. Uroczy widok. W trakcie przemowy Tom wspomniał, że Warszawa jest jednym z jego ulubionych miejsc do grania na świecie i w naszym języku powiedział " Kocham Polskę".

Wróciliśmy około 24.00 do hotelu, ponieważ wiele piosenek śpiewane było dodatkowo. Następnego dnia udało nam się przejść na starówkę. Pomimo pochmurnej pogody świetnie spędziliśmy czas :)




Piosenka dnia:Tom Odell - Sparrow

poniedziałek, 6 marca 2017

21.Moje miasto Gdańsk

Gdańsk to miasto do którego mam ogromny sentyment. Tutaj sie urodziłam i tutaj mieszkam od małego. Mam tutaj przyjaciół, rodzinę i wszystko czego w danym momencie mi trzeba. W żadnym innym mieście nie czuję hmm takiej swobody. W ten weekend wybralam sie razem z Matyldarabiegaphoto.blogspot.com na stare miasto. W końcu bez pośpiechu mogłyśmy dostrzec piękno tego miasta. Nie dziwie sie, że Gdansk przyciąga turystów.

Piosenka dnia:https://m.youtube.com/watch?v=1UQzJfsT2eo





środa, 1 marca 2017

20.

Ten post jak zauważyliście nie ma tytułu. Nie dlatego, że zapomniałam, nie miałam pomysłu czy zwyczajnie mi się nie chciało. Postanowiłam nie nazywać tego wpisu, ponieważ chcę, aby każdy kto to przeczyta sam nadał sobie tytuł.

Przez pewien czas, wieczorami często się zastanawiałam nad na prawdę rozmaitymi tematami i tezami niegdyś postawionymi przez innych. Zauważyłam jak duże znaczenie ma dla mnie samopoczucie ludzi otaczających mnie. W jednej chwili potrafię zmienić humor z bardzo dobrego na gorszy i chodzić przygnębiona do końca dnia jeśli coś złego dzieje się bliską mi osobą. Nawet, jeśli dana sytuacja wcale mnie nie dotyczy. Zawsze staram się przeżywać dzień pozytywnie i dostrzegać drobne gesty, które są w stanie uzupełnić mój dzień. Jednak mimo tego czuję smutek innych. Coraz częściej zauważam brak chęci  (właściwie to do wszystkiego).

Po kilku tak spędzonych tygodniach chciałabym już wstawać z  humorem i zapałem. Czekam tylko na wiosnę. Wszystko wtedy odżywa, pobudza się. Pogoda, która wpływa często na nasze samopoczucie prosi się o uśmiech. Pomijając jednak wszelkie aspekty warunków atmosferycznych, chciałabym przekazać wam żebyście doceniali to co macie. Rodzinę, przyjaciół, drugą połówkę, znajomych, dach nad głową, dostęp do cywilizowanego świata i mogłabym wymieniać tutaj bez końca, ale każdy z was sam dokończy tę listę. Szukajcie porad i wsparcia u innych, ale nie sprawiajcie im smutku. Zarażajcie pozytywną energią :)